Odkąd 30 lat temu powstała pierwsza w Polsce karta płatniczą, nic już nie jest i nie będzie takie samo – wręcz przeciwnie. Wirtualny pieniądz rządzi światem wespół z nowoczesnymi technologiami rodem z filmów science fiction. Coraz bardziej kosmiczne rozwiązania lądują w naszych domach i kieszeniach, a świadomość tego, do czego zdolny jest Twój smartfon potrafi zmrozić krew w żyłach.
Quo vadis bankowości?
Dynamiczne zmiany w obszarze bankowości indywidualnej widoczne są gołym okiem – przyjazny interfejs stron internetowych, bankowość elektroniczna, mnogość rozwiązań dla konsumentów i doskonała wręcz aplikacja mobilna to już obowiązkowe pozycje.
Era kodów pin, haseł i kodów na zdrapkach, kolejek w bankach i na pocztach po przekazy ewidentnie odchodzi w niepamięć.
Nowoczesne technologie wkraczają szybkim krokiem także i w świat bankowości, który krzyczy głośno „Hello tommorow!” (ang. Dzień dobry jutro!).
Idziemy w kierunku biometrii, zindywidualizowanych usług i większego bezpieczeństwa wykonywanych transakcji. To wszystko po to, by zapewnić nam – konsumentom maksymalną wygodę i uprościć nam możliwość kupowania i płacenia jeszcze przyjemniej niż do tej pory.
Technologie, które nas zabezpieczą
Technologiczny przewrót zafundowały nam w przeciągu ostatnich kilkunastu lat smartfony, które stały się praktycznie ikoną tych czasów. Nic dziwnego, że banki prześcigają się w co rusz to ciekawszych i lepiej zorganizowanych aplikacjach mobilnej bankowości.
Wiele osób wciąż jednak ma obawy przed korzystaniem z banku przez smartfon. Nic dziwnego – skradziony telefon z niezbyt dobrym zabezpieczeniem to gratka dla złodziei i hakerów.
Patrząc w bankową przyszłość widać najwyraźniej właśnie zmiany w weryfikacji płatności online. Dziś już nie dziwią nas płatności zbliżeniowe telefonem czy zegarkiem.
Biometria zawita zatem do naszego świata jeszcze śmielej i stanie się niebawem powszechnym sposobem weryfikacji transakcji zawieranej elektronicznie.
Skan tęczówki, twarzy, głosu lub odcisku paląca to niepodrabialne wręcz i niemożliwe do wykradzenia informacje, które będą stanowiły gwarancję, że transakcja wykonywana jest przez właściciela konta. Bezpieczeństwo transakcji zagwarantują także tokeny, czyli specjalne 16 -cyfrowe kody nadawane tylko na jedno urządzenie do którego przypisana ma być karta.
Oferty dla całych rodzin
W zasadzie nie dziwi nas już kilkuletnie dziecko, które płaci gotówką za drobne zakupy w sklepie – to młody konsument uczący się gospodarowania i kształtujący swoją inteligencję finansową.
W zasadzie dlaczego miałoby to się nie zmienić w kierunku technologii wirtualnych płatności i e-commerce oczywiście pod czujnym okiem rodziców?
Dzieci uczą się błyskawicznie – niejeden kilkulatek uczy swoich rodziców przecież nowych funkcji w telefonie. Zdaniem ekspertów dobrym kierunkiem rozwoju usług bankowych będą produkty dedykowane całym rodzinom i dzieciom – aplikacje mobilne pozwolą zarówno na samodzielność dzieciom, jak i kontrolę rodzicom.
Klient 4.0 – kim jest i jakie ma wymagania?
Wkraczamy w fazę przejściową między światem wirtualnym i elektronicznym oraz tym materialnym, namacalnym. To właśnie środowisko, w którym najlepiej czuje się tak zwany Klient 4.0 – porusza się sprawnie po obu tych światach i ma rosnące wymagania co do zarówno jakości oferowanych usług, jak i maksymalnego ułatwienia korzystania z usług banku.
To już nie przelewki – Polacy nauczyli się już, że można lepiej, szybciej, sprawniej i wygodniej i takie wymagania stawiane będą między innymi właśnie bankom. Tworzę je indywidualnych ofert w oparciu o analizy już posiadanych przez bank danych, analizy wydatków, plany oszczędzania na miarę konkretnego klienta – ograniczyć nas może tylko wyobraźnia.
To klient, który potrafi się dostosować bardzo szybko do zmian. To człowiek z pogranicza – dla niego wszystko jest możliwe. Czekają nas ciekawe czasy!