Pora przeciwdziałać skutkom niewywiązywania się z zobowiązań

Pora przeciwdziałać skutkom niewywiązywania się z zobowiązań

Polacy oczekują zmian w prawie, polegających na umożliwieniu wierzycielom skuteczniejszego odzyskiwania swoich należności oraz zmniejszenie skali hazardu moralnego wśród kredytobiorców i dłużników, jeśli to dałoby im szansę na tańsze kredyty przez nich zaciągane i wyższe oprocentowanie lokat w bankach. To główne wnioski z badania, przeprowadzonego w IV kwartale br. na grupie polskich gospodarstw domowych przez Związek Przedsiębiorstw Finansowych oraz Instytut Rozwoju Gospodarczego SGH.

W ramach najnowszej edycji cokwartalnego badania Sytuacja na rynku consumer finance, respondentom zadano pytanie, sprawdzające opinię polskiego społeczeństwa na temat tego, w jaki sposób politycy, jako grupa społeczna mająca największy wpływ na nasze otoczenie prawne, powinni zaadresować problem negatywnego wpływu niskiej moralności finansowej na sytuację przeciętnego kredytobiorcy i depozytariusza. Podejście do spłaty długów może bowiem wpływać negatywnie na dynamicznie rosnące salda niespłaconych należności, ujawniane m.in. przez Biura Informacji Gospodarczej. Powoduje także konieczność uwzględniania kosztów utraconych należności przez banki w wysokości cen oferowanych przez nie depozytów i kredytów.

W odpowiedzi na zadane pytanie, najczęściej wskazywanym oczekiwaniem było to, by politycy: „poprawili prawo, by zwiększyć szanse na odzyskiwanie przez przedsiębiorców pieniędzy, szczególnie od osób nieuczciwych”. Na ten wariant odpowiedzi wskazało prawie 38 proc. respondentów. Równie często, bo 37,2 proc. wskazań dotyczyło opcji mówiącej o tym, by decydenci „zwiększyli odpowiedzialność konsumentów za ich świadomie nieetyczne, nieuczciwe zachowania”.

Te dwie, najczęściej wskazywane przez respondentów opcje prowadzą do konkluzji o rosnącej świadomości Polaków co do konkretnego i negatywnego wpływu niskiej moralności finansowej dużej części kredytobiorców i dłużników na ich własną sytuację materialną. Warta podkreślenia jest też świadomość badanych na temat potrzeby wdrożenia mechanizmów, umożliwiających wierzycielom skuteczniejsze odzyskiwanie należności. Taki efekt może zapewnić wchodząca w życie, już 1 stycznia 2020 roku, ustawa przeciwdziałająca zatorom płatniczym. Należy ją uznać za bardzo dobry krok w stronę budowania równowagi stron rynkowych: wierzycieli i dłużników, dający szansę na zwiększenie skuteczności odzyskiwania przez przedsiębiorców należności od swych kontrahentów – mówi Andrzej Roter, Prezes Zarządu ZPF. – Polacy zdają się również uznawać potrzebę swoistej penalizacji zachowań, związanych z nieuczciwym zaciąganiem zobowiązań, by w ten sposób zmniejszać poziom hazardu moralnego w Polsce.

Kolejną pozycję w rankingu wskazań uczestników badania, z odsetkiem 29,5 proc. odpowiedzi respondentów, zajmuje opcja prewencyjna, wskazująca potrzebę, by decydenci „zwiększyli dostęp przedsiębiorców do publicznych rejestrów informacji celem ograniczenia dostępu do kredytów osobom nieuczciwym”. Podobny wynik uzyskał również wariant prewencyjny, reprezentujący oczekiwanie, by politycy „ograniczyli łatwość dostępu do upadłości konsumenckiej, by nie korzystały z niej osoby zaciągające długi w sposób nieuczciwy”. Tutaj wskazanie wyniosło 29 proc.

Polacy wydają się mieć świadomość, że kształt ustawy dotyczącej upadłości konsumenckiej może powodować w coraz większym stopniu przerzucanie ryzyka lekkomyślnych czy wprost nierzetelnych decyzji o zaciągnięciu zobowiązania nie tylko na wierzycieli, ale i na innych, także tych „przeciętnych” uczestników życia gospodarczego i społecznego, w tym kredytobiorców rzetelnie podchodzących do zaciągania i spłaty swoich zobowiązań. Każda regulacja, jeśli tylko będzie wpływać na powiększanie skali zjawiska hazardu moralnego, stawać się będzie źródłem erozji podstawowych instytucji społecznych. W konsekwencji może raczej pogłębiać skalę nadmiernego zadłużania się społeczeństwa, zamiast problem ten rozwiązywać – dodaje Andrzej Roter, Prezes Zarządu ZPF.

Najrzadziej wskazywaną była opcja neutralna / obojętna. Opinię „nie oczekuję zmian, niech będzie jak jest – godzę się z wymienionymi w pytaniu konsekwencjami nieuczciwych i nieetycznych zachowań” wyraziło się około 16 proc. respondentów. Mimo wszystko jest to i tak relatywnie duży odsetek.

To, że co szósty Polak nie widzi problemu w tym, że ponosi konsekwencje niefrasobliwego zadłużania się innych uczestników rynku, może wynikać z faktu, że część społeczeństwa polskiego nadal nie ma świadomości tego, że koszty niewywiązywania się z zaciągniętych zobowiązań są ostatecznie ponoszone przez wszystkich uczestników rynku finansowego, także przez tzw. przeciętnego „Kowalskiego”. Dotyczy to w szczególności osób, które w ogóle nie uczestniczą w rynku finansowym lub uczestniczą w nim w znikomym stopniu – wyjaśnia dr Sławomir Dudek z IRG SGH.

Przyglądając się strukturze respondentów w podziale na wiek, okazuje się, że ci, którzy godzą się z konsekwencjami niespłacania długów przez innych, to osoby powyżej 50. roku życia, a odsetek ten znacznie rośnie w przypadku osób powyżej 64. roku życia (do 20 proc.). Co ciekawe, to najstarsi badani (42 proc. osób w wieku powyżej 64 lat) najczęściej optowali, by politycy poprawili prawo celem zwiększenia szans wierzyciela na odzyskiwanie pieniędzy. Osoby młode najczęściej wskazywały zaś na zwiększenie odpowiedzialności konsumentów za ich świadomie nieetyczne, nieuczciwe zachowania – był to wybór 43 proc. ankietowanych w wieku do 29. roku życia.