Rewolucyjny czy zbyt zachowawczy – jaki jest projektowany pakiet wierzycielski?

Rewolucyjny czy zbyt zachowawczy – jaki jest projektowany pakiet wierzycielski?

Istotną część projektu ustawy o zmianie niektórych ustaw w celu ułatwienia dochodzenia wierzytelności (tzw. pakietu wierzycielskiego) stanowią zmiany w ustawie o udostępnianiu informacji gospodarczych i wymianie danych gospodarczych. Będą miały one znaczący wpływ na działalność biur informacji gospodarczej (BIG) oraz zasady udostępniania informacji dotyczących wiarygodności płatniczej.

Według projektodawcy, główny problem w obszarze wymiany informacji stanowią „niewystarczające możliwości w zakresie uzyskania aktualnych i kompleksowych danych o zaległościach dłużników, w tym – ograniczony zakres danych gromadzonych przez biura informacji gospodarczej, który zmniejsza skłonność do korzystania z usług tych biur przez wierzycieli, w tym przede wszystkim przedsiębiorców”. Konkluzja ta doprowadziła do zdefiniowania ogólnego celu regulacji, którym jest „zapewnienie szerszych możliwości uzyskiwania informacji o zobowiązaniach potencjalnego kontrahenta z rejestrów biur informacji gospodarczej i z rejestrów obejmujących dane o należnościach publicznoprawnych, w tym o umorzeniu egzekucji należności – przy jednoczesnym poszanowaniu praw dłużników”.

Eksperci chwalą…

Według ekspertów reprezentujących biura informacji gospodarczej zrzeszone w Konferencji Przedsiębiorstw Finansowych w Polsce, przedstawiona przez regulatora diagnoza najważniejszych problemów sektora oraz systemu wymiany informacji gospodarczych, jak również zdefiniowane cele regulacji, są co do zasady prawidłowe. Również większość szczegółowych rozwiązań, zawartych w projekcie ustawy, zasługuje na kierunkowo pozytywną ocenę. W szczególności dotyczy to rozszerzenia przedmiotu ustawowej działalności poprzez umożliwienie BIG-om pośredniczenia w dostępie do rejestrów publicznych – zarówno istniejących (PESEL, CEIDG, KRS, REGON), jak i nowo tworzonych (Rejestr Dłużników Niewypłacalnych, Centralny Rejestr Restrukturyzacji i Upadłości), a także dokonywania analiz wiarygodności płatniczej w oparciu o udostępniane dane.

Eksperci KPF podobnie oceniają też zmiany, mające na celu ograniczenie kosztów wierzycieli związanych z przekazywaniem informacji gospodarczych do BIG, zakładające wysyłanie do dłużników (w określonych przypadkach) wezwań do zapłaty z ostrzeżeniem o zamiarze przekazania informacji w formie elektronicznej. Na uznanie zasługują również zmiany, mające na celu ułatwienie przedsiębiorcom dostępu do informacji o zobowiązaniach konsumentów poprzez wydłużenie okresu ważności wymaganego ustawą upoważnienia udzielanego przedsiębiorcy przez konsumenta do wystąpienia do BIG z wnioskiem o ujawnienie informacji z 30 do 60 dni.

Z umiarkowaną aprobatą środowisko odniosło się również do zmian zmierzających do zwiększenia ochrony dłużników. Pomimo iż będą one skutkować nałożeniem dodatkowych obowiązków na BIG oraz wierzycieli, związanych m.in. z rozpatrywaniem sprzeciwów wnoszonych przez dłużników wobec wpisu do baz informacji gospodarczych, to jednak przyczynią się do lepszego zrównoważenia regulacji.

…ale wskazują również słabości

Proponowane rozwiązania zostały równocześnie uznane za nadmiernie zachowawcze, co poddaje w wątpliwość możliwość pełnej realizacji przyjętych celów regulacji. Z niezrozumiałych względów, „na ostatniej prostej”, projektodawcy wycofali się bowiem z dalej idącej reformy konstrukcji upoważnienia, udzielanego przez konsumenta przedsiębiorcy występującemu do BIG o ujawnienie informacji o jego zobowiązaniach. Jeszcze w wersji projektu ustawy z października ubiegłego roku znajdował się przepis, który umożliwiałby udzielenie upoważnienia o charakterze ramowym, zachowującego ważność aż do czasu wygaśnięcia stosunku prawnego wynikającego z zawartej umowy.

Zmiana ta miałaby duże znaczenie dla wierzycieli, gdyż umożliwiłaby aktualizowanie oceny wiarygodności płatniczej konsumenta na etapie wykonywania umowy. W tym zakresie wydłużenie okresu ważności upoważnienia do 60 dni nie ma większego znaczenia. Należy więc żałować, iż przepis ten nie znalazł się w ostatecznej wersji projektu skierowanej do Sejmu i pozostaje liczyć, iż zostanie on przywrócony podczas prac parlamentarnych – stwierdza adwokat Tomasz Ostrowski, Doradca KPF ds. Rejestrów Kredytowych.

Inna, rozwiązana tylko połowicznie kwestia, dotyczy formy wezwania do zapłaty, jakie wierzyciel obowiązany jest wysłać do dłużnika przed przekazaniem informacji do BIG. Aktualnie obowiązujące przepisy wymagają, aby wezwanie zostało wysłane listem poleconym, co generuje dodatkowe koszty dla wierzycieli, nie przynosząc równocześnie żadnych praktycznych korzyści w sferze ochrony praw dłużników. Z tej perspektywy zawarta w projekcie ustawy propozycję, aby wezwanie mogło być wysłane w formie elektronicznej na adres e-mail dłużnika (o ile przewiduje to umowa zawarta pomiędzy dłużnikiem a wierzycielem), może być oceniona pozytywnie.

Proponowane rozwiązanie umożliwia redukcję kosztów związanych z wysłaniem wezwania, równocześnie gwarantuje dłużnikowi możliwość wyboru pomiędzy tradycyjną formą wezwania a formą elektroniczną. W przypadku wyboru formy elektronicznej zapewnia zaś możliwość nie budzącej wątpliwości identyfikacji nadawcy korespondencji – dodaje ekspert. – Trudno jednak zrozumieć, dlaczego w projekcie ustawy ograniczono tę możliwość tylko do dłużników niebędących konsumentami. Z uwagi na dłuższy czas konieczny na doręczenie korespondencji za pośrednictwem tradycyjnej poczty, ograniczenie to może bowiem przynieść konsumentom więcej szkody niż pożytku, gdyż uniemożliwi im wcześniejsze wyjaśnienie sprawy z wierzycielem oraz – w stosownych przypadkach – wniesienie sprzeciwu wobec przekazania informacji gospodarczych do BIG.

Jako zbyt zachowawcze należy również ocenić zmiany mające na celu poszerzenie oferty usług oferowanych przez BIG, w szczególności dotyczących analiz wiarygodności płatniczej. W projekcie ustawy przewiduje się, iż analizy te będą mogły dotyczyć wyłącznie przedsiębiorców. Rozwiązanie to należy uznać za dalece niewystarczające, jeśli wziąć pod uwagę niemal powszechne na rynku zastosowanie metod statystycznych w procesach oceny zdolności kredytowej konsumentów i analizy ryzyka kredytowego takich produktów jak kredyt konsumencki. Scoring znajduje się w ofercie zdecydowanej większości prywatnych rejestrów kredytowych w Europie. Należy również pamiętać, że nowe unijne przepisy z zakresu ochrony danych osobowych zezwalają na profilowanie, o ile osoba, której dotyczą dane, wyrazi na to zgodę. Wydaje się zatem, że dla zapewnienia odpowiedniego poziomu ochrony wystarczające było uzależnienie dokonania analizy od zgody konsumenta.

Pozostaje zaapelować do ustawodawcy, aby podczas prac nad opisaną regulacją wziął pod uwagę, iż ochrona praw konsumentów nie powinna być absolutyzowana i nie powinna przeważać nad bezpieczeństwem obrotu gospodarczego i realizacją słusznych interesów przedsiębiorców. W szczególności stanowione prawo nie powinno pozostawiać przestrzeni do nadużyć ani wrażenia przyzwolenia na uchylanie się przez dłużników od odpowiedzialności za skutki podejmowanych decyzji finansowych.