Sytuacja banków i perspektywy rozwoju pośrednictwa finansowego w 2016 roku

Sytuacja banków i perspektywy rozwoju pośrednictwa finansowego w 2016 roku

dr Mirosław A. Bieszki
Doradca ds. Ekonomicznych KPF

Sektor bankowy i jego sytuacja praktycznie w każdym aspekcie, zarówno finansowym jak i reputacyjnym, bardzo silnie determinuje jakość i perspektywy koniunktury na rynku usług pośrednictwa finansowego. Jednocześnie, reputacja banków zależy od wielu czynników – ich odbioru społecznego, ale i partnerów, sprzedających produkty bankowe. Jakość usług pośrednictwa i rzetelność praktyk stosowanych przez przedsiębiorstwa sektora finansowego wpływają nie tylko na reputację banków, ogólny poziom zaufania do nich, ale może również silnie i niekiedy z dużą dynamiką wpływać na wyniki finansowe, osiągane przez banki, korzystające z długiego kanału dystrybucji. Trzeba także podkreślić i ten rys relacji pomiędzy sektorami, iż finanse banków mają kapitalne znaczenie dla kształtowania parametrów współpracy z pośrednikami, tak od strony produktowej, jak i prowizji. Siła wzajemnych zależności i kierunki oddziaływania na siebie obu sektorów nie mogą być pomijane w analizie bieżącej sytuacji w zakresie perspektyw rozwoju sektora pośrednictwa finansowego. Sytuacja w sektorze bankowym jest z całą pewnością najbardziej zasadniczą zmienną w ocenie perspektyw pośrednictwa.

Dynamika zmian w rachunkach wyników banków jest duża, a pogarszanie się statusu „prymusa Europy” zaczyna niebezpiecznie przyspieszać. W sektorze bankowym w Polsce zachodzą bardzo niepokojące zmiany, które mogą przełożyć się na postrzeganie banków jako instytucji bezpiecznych i budzących zaufanie Polaków. Przysłowiowy Kowalski może na banki narzekać i werbalnie formułować nieprzychylne opinie, a mimo tego postrzegać je jako bezpieczne dla swoich pieniędzy. Sytuacja może ulec zmianie, jeśli na złą reputację nałożą się złe wyniki finansowe, prowadzące do upadłości banków. Dopóki proces ten jest ograniczony do SKOK-ów i sektora spółdzielczego, traktowany jest w publicznej opinii jako niemający związku z bankami komercyjnymi.

Dobrym punktem wyjścia będzie prezentacja kilku wyników badań z zakresu postrzegania banków na tle innych instytucji życia publicznego. Prezentacja ta, jednocześnie, nie zamierza zaciemniać obrazu twierdząc, iż w każdym przypadku postępowania UOKiK wobec niektórych banków nie miały podstawy, a wymierzane kary za całkowicie nieuzasadnione.

Pomimo czarnego PR i uporczywego psucia wizerunku banków wypowiedziami polityków, z badań TNS wynika, że 60% korzystających z usług bankowych im ufa i jest to najwyższy wskaźnik – wyższy od wskazań dla Kościoła i mediów (po 51%). Do SKOK-ów zaufanie jest trzykrotnie niższe, podobnie jak do parlamentu. Bardzo miarodajne są też dane pozyskiwane na forach internetowych. A wyniki zaskakują – aż 50% ocen jest pozytywnych, podczas gdy negatywne stanowią mniej niż połowę udziału wskazań pozytywnych.

Wyniki ostatnio opublikowanych najbardziej miarodajnych badań społecznych w Polsce „Diagnoza społeczna 2015” bez wątpliwości pokazują, komu najbardziej ufamy. Banki mają najwyższy wskaźnik ocen bardzo dobrych i dobrych. Nie mogą się z nimi równać „politycy” – rząd, Sejm, Senat – suma wskazań „bardzo dobrych” jest daleko niższa od bankowych. Również wskaźnik negatywny, który dla banków wynosi 34,1% jest zdecydowanie niższy od „polityków” – więcej niż połowa społeczeństwa wystawiła oceny negatywne.

Tak dobre wskaźniki wynikają z dotychczasowych doświadczeń, kiedy sektor bankowy w Polsce był postrzegany jako solidny i wysoce rentowny. Dawało to wręcz asumpt do sugestii, że jego zyski są nadmierne, a do tego biorą się nie tyle z umiejętnego zarządzania, ale „wyzysku”. Znajdowało to wyraz w określeniach, stosowanych przez polityków – „banksterzy”, „tłuste koty”. „Uderzamy w korporacje finansowe, bo dziś Polacy mają najdroższe opłaty bankowe, najdroższe marże, usługi bankowe są jednymi z najdroższych w Europie” – mówiła w jednej ze stacji telewizyjnych Prezes Rady Ministrów, Pani Beata Szydło.
Pomimo tych emocjonalnie negatywnych określeń wobec całego sektora, poziom zaufania do banków jest nadal wysoki. Przez długi okres nie było potrzeby wypłaty gwarancji depozytowych z BFG, rentowność banków komercyjnych pozwalała na systematyczne podnoszenie współczynników kapitałowych, co wzmacniało ich siłę kapitałową i rolę w polskiej gospodarce, a także w finansowaniu konsumpcji oraz poprawie jakości życia gospodarstw domowych, a o upadku banku nie słyszano przez długie lata. Aż do końca roku 2015.

Stan finansów w bankach uległ zmianie na koniec minionego roku, choć negatywne tendencje były dostrzegalne co najmniej od roku 2014. Spadek rentowności wynikał jednak przede wszystkim z działania od 2009 roku w warunkach spadających stóp procentowych oraz wzrostu wymogów kapitałowych. Powoduje to konieczność dostosowania cen produktów do nowych wyzwań rynkowych, redukcję kosztów, ucieczkę od produktów niskomarżowych oraz z mało rentownych segmentów działalności. Dalszy spadek stóp procentowych – a tego nie możemy wykluczyć, słuchając wypowiedzi nowych członków Rady Polityki Pieniężnej i kandydatów do niej – spowoduje w scenariuszu optymistycznym kontynuację spadków marży po stronie pasywów na obecnym poziomie, a w realistycznym – ich pogłębianie. To z kolei musi powodować zwiększanie marży po stronie aktywów.

Ze względu na rosnący koszt kapitału banki muszą alokować kapitał wyłącznie do tych działalności, które pokrywają ten koszt i zapewniają wymagane stopy zwrotu. Ma to również znaczenie dla strategii klientowskich, w tym zarówno w odniesieniu do pozyskiwania nowych grup oraz „odcinania” się od tych, z którymi transakcje nie gwarantują pokrycia kosztu kapitału. Co ważne dla relacji z pośrednikami, wywoła to ograniczenie działalności tam, gdzie wymogi pokrycia kapitałem są największe, a bez wątpienia są to kredyty hipoteczne. Znaczenia zaś pozytywnie rozwijającej się dynamiki kredytowej, a zwłaszcza „hipotek” dla pośredników, nie musimy podkreślać.

Ocena sytuacji finansowej banków za okres trzech kwartałów 2015 roku nie jest optymistyczna. Wynik finansowy netto sektora bankowego był znacznie niższy niż za trzy kwartały w 2014. Spadł wynik na działalności bankowej wskutek znacznego obniżenia wyniku odsetkowego oraz spadku wyniku z tytułu opłat i prowizji i wyniku pozostałej działalności bankowej – tak syntetycznie podsumowuje sytuację KNF w prezentacji na temat sytuacji finansowej banków w okresie I-IX 2015 [Sytuacja banków w okresie I–IX 2015, KNF, Warszawa 2015; www.knf.gov.pl]. GUS z kolei w swoim komunikacie informuje, że „zysk netto w okresie I-IX 2015 roku osiągnęło 612 banków, a 16 poniosło stratę. Wśród banków wykazujących stratę netto znajdowało się 13 banków komercyjnych (w tym 9 oddziałów instytucji kredytowych oraz 3 banki spółdzielcze)” [Wyniki finansowe banków w okresie I-IX 2015 r., GUS, Warszawa 2015; www.stat.gov.pl].

W opublikowanej przez KNF „Informacji o sytuacji finansowej banków za I-IX 2015”, przedstawia się ona następująco. Wynik finansowy netto wyniósł 11,423 mld PLN i był o 1,548 mld PLN niższy od notowanego w roku 2014. Pogorszenie wyników finansowych nastąpiło w 455 podmiotach, które skupiają 76,4% aktywów netto sektora. Przyczyną pogorszenia wyników było w większym stopniu skutkiem zdarzeń po stronie przychodowej niż kosztowej. Wynik na działalności bankowej spadł o 2,587 mld PLN i złożyły się na to:
– obniżenie wyniku odsetkowego o 2,304 mld PLN,
– obniżenie wyniku z tytułu opłat i prowizji o 232 mln PLN,
– obniżenie wyniku na pozostałej działalności bankowej o 51 mln PLN.

Koszty działania zwiększyły się o 368 mln PLN, głównie za sprawą silnego wzrostu opłat na rzecz BFG (o 878 mln PLN – wzrost o 86% w porównaniu do roku 2014). Koszty operacyjne uległy dalszemu zmniejszeniu. Działania mające na celu poprawę wskaźników wydajności i efektywności sprzedaży dokonały się tradycyjnie po stronie liczby etatów – spadek o ponad 2 tys. – oraz liczby placówek, która zmniejszyła się o 405.

Biorąc jednak pod uwagę długość okresu ich spadku oraz osiągnięty niski wskaźnik C/I (Cost/Income), wątpić można, czy nadal istnieje przestrzeń do dalszej redukcji kosztów przy kontynuacji wzrostu sumy bilansowej. Suma bilansowa wzrosła w mniejszym stopniu niż w roku 2014. Wzrost dokonał się głównie poprzez kredyty, instrumenty dłużne oraz po stronie depozytów od gospodarstw domowych oraz sektora budżetowego.

Tempo wzrostu akcji kredytowej było umiarkowane. Głównym obszarem wzrostu stały się kredyty dla przedsiębiorstw, a w mniejszym stopniu – dla gospodarstw domowych, co dla pośredników może być przyczynkiem do przemyślenia strategii biznesowych. Jak pokazują wyniki ankiety przeprowadzonej wśród firm pośrednictwa finansowego należących do KPF, tzw. core business pozostają kredyty – konsumpcyjne i hipoteczne. Jak ocenia NBP, obecne tempo wzrostu akcji kredytowej zbliżone jest do nominalnego tempa wzrostu PKB i nie powinno prowadzić do narastania nierównowagi [Raport o stabilności systemu finansowego. Lipiec 2015; www.nbp.pl].

Wynik finansowy na koniec roku 2015 będzie zdecydowanie gorszy od roku 2014, głównie za sprawą kosztów ujmowanych jako „ogólne Zarządu”, czyli wynikające z dostosowania wysokości składek BFG do aktualnego ryzyka upadłości i nowych aktów prawnych (ustawa o funduszu wspierania kredytobiorców).
Aby uświadomić ich skalę i tempo zmian, prezentujemy kilka zdarzeń, jakie miały miejsce w ostatnich miesiącach [Sytuacja banków…., op.cit., s. 10]:
– zawieszenie przez KNF z dniem 21 listopada 2015 r. działalności Spółdzielczego Banku Rzemiosła i Rolnictwa w Wołominie. W konsekwencji banki zobowiązane zostały do dokonania wpłaty na rzecz BFG 2 mld PLN, co pomniejsza wynik sektora bankowego za rok 2015,
– uchwalenie przez Sejm RP ustawy o wsparciu kredytobiorców znajdujących się w trudnej sytuacji finansowej, którzy zaciągnęli kredyt mieszkaniowy; wpłaty banków 0,6 mld PLN,
– wydanie przez KNF bankom o znacznej ekspozycji kredytów walutowych zalecenia uzupełnienia kapitałów w roku 2016 w wysokości 1,4 mld PLN,
– określenie przez BFG wysokości stawek dopłaty rocznej oraz ostrożnościowej na rok 2016, których łączna wartość wyniesie 2,3 mld PLN
– ustawa o podatku od niektórych instytucji finansowych w wysokości 0,44% od aktywów.

Zwłaszcza podatek od aktywów będzie istotnym obciążeniem dla banków, o czym mowa była podczas I Kongresu Pośrednictwa Finansowego (24.09.2015).

***

Dr Mirosław A. Bieszki, Doradca ds. Ekonomicznych, Konferencja Przedsiębiorstw Finansowych w Polsce
Mirosław Bieszki, Absolwent Uniwersytetu Gdańskiego; w 1986 stażysta w Komisji Europejskiej; w 1987 otrzymał stypendium badawcze Europejskiej Wspólnoty Gospodarczej; swoją karierę bankowości rozwijał w Bank Austria Creditanstalt; później prezes GMAC Polska S.A. oraz prezes Santander Consumer Bank; dziś niezależny konsultant; publikował komentarze dla www.obserwatorfinansowy.pl (NBP), przygotowywał ekspertyzy dla Instytutu Badań nad Gospodarką Rynkową, publikował komentarze w Forbes oraz jako ekspert komentował w CNBC Business; Doradca Ekonomiczny KPF.